Nad brzegiem morza...
Dla Tego... ...o kórym nie mogę zapomnieć
Stojąc nad brzegiem
lazurowego morza,gdzie
śnieżnobiałe fale
próbowały ugasić
już wygasający
płomień miłości...
...
Płakałam
deszczem cierpienia,
który otulał zimny
piasek zapomnienia...
...
O Tobie
wtedy myślałam,a
wspomnienia zabrał
cichutko wiatr...
...
I już nie płaczę
widząc zachód słońca,gdyż
łzy wisząc na sznurku
marzeń niespełnionych
znudziły się czekaniem
na Ciebie...
...
W tej ciszy
topię swój smutek,a
słońce odbiera mi
ostatnią nadzieję...
...
Na miłość
Właśnie wrócilam z nad morza,przepraszam wszystkich,którzy pisali do mnie,a ja nie mogłam odpisać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.