Nadzieja
Nadzieja
przez chwilę płonęła
żywym ogniem.
Niestety,
wszystko minęło,
zgasło jak chwilowe ognisko.
Rozpacz, ból, krzyk i płacz
na nic się nie zda...
Jest ona,
a mnie już nie ma...
a może nawet nigdy nie było?
Nadzieja
przez chwilę płonęła
żywym ogniem.
Niestety,
wszystko minęło,
zgasło jak chwilowe ognisko.
Rozpacz, ból, krzyk i płacz
na nic się nie zda...
Jest ona,
a mnie już nie ma...
a może nawet nigdy nie było?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.