Nadzieja
O.
zbudziłaś mnie łzą
śmiechem zatartym
wątłym ramieniem
wątpliwym żartem
cichym westchnieniem
duszą rozdartą
kazałaś czekać
czuwać przy sobie
śpiewać o ciszy
o kwiatów pąkach
lasach zielonych
o mnie o tobie
byś nie spoczęła
w nadziei grobie
2.
Komentarze (16)
Witaj Żyleto :)
Ciekawie i refleksyjnie...
Nadzieja pomaga przetrwać najgorsze chwile, ona umiera
zawsze ostatnia...
Pozdrawiam ciepło :)