Nagonka
Kiedy redaktor Rachoń montuje mowy
Tuska,
to hipotezę taką można z tego wyłuskać,
że prawym patriotą tylko taki polityk,
który w tyłku głęboko chowa obce języki.
Kiedy redaktor Rachoń montuje mowy
Tuska,
to hipotezę taką można z tego wyłuskać,
że prawym patriotą tylko taki polityk,
który w tyłku głęboko chowa obce języki.
Komentarze (43)
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze. Miłej soboty
wszystkim:)
Czyż ta sytuacja nie jest komiczna,
bo wśród poetów krąg coraz szerszy,
choć polityka nie jest liryczna?
Donek i Jarek nie piszą wierszy.
Dla nich się liczy władza i pewnie
nie wiersze dla nich mają znaczenie.
Być może płaczą gorzko i rzewnie…
gdy nieobecni na głównej scenie.
Celna ironia, podobno karma wraca, więc przyjdzie czas
na Rachonia ;)
Pozdrawiam Krzemanko, życząc dobrej nocy :)
Prawdy i prawdziwości w polityce jak na lekarstwo i
tak samo w pro-mediach niestety. Celna refleksja.
Pozdrawiam serdecznie.
Smutna refleksja i czarny humor, niestety.
Dobrego wieczoru życzę, Aniu.
:)
Szkoda,że nie oglądam polityki;nie mogę skomentować.
Dziękuję Halszko M za poparcie przekazu. Miłego
wieczoru:)
Smutna, ale prawdziwa ironia.
Cieplutko pozdrawiam
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
Jak wnioskuję z niektórych nagonka przynosi efekty.
Arku: pamiętam jak podczas kampanii prezydenckiej w
2005 wytoczono to działo, jak i słynne zdanie J.
Kurskiego "Z tym dziadkiem Tuska to lipa, ale ciemny
lud to kupi".
Może warto zajrzeć tutaj
https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Tusk
Miłego wieczoru wszystkim:)
Zastanawiam się od kiedy to śpiewanie kolęd po
niemiecku jest zbrodnią, a wznoszenie faszystowskich
haseł przez narodowców, polskim patriotyzmem?
Przesyłam ukłony Aniu.
A gdyby tak Donald urodził się trochę wcześniej, to
ciekawe czy broniłby Westerplatte czy raczej atakował.
Stawiam, że by atakował.
No tak. Przecież Donald chwalił się, że kolędy
śpiewał po niemiecku.
- Porannym gościem w Radiu Zet był Donald Tusk. Monika
Olejnik spytała się go min. o związki partnerskie i
tradycje świąteczne w jego rodzinie.
Premier przyznał, że podczas Bożego Narodzenia w jego
domu śpiewa się kolędy także w języku niemieckim.
Moja gdańska rodzina była wielojęzyczna.
Polsko-kaszubsko-niemiecka. Śpiewaliśmy kolędy także
po niemiecku
— powiedział Tusk dziennikarce. -
W końcu nic dziwnego, skoro dziadek był w Wermachcie.
Pozdrowionka :)
a Michalkiewicz twierdzi że Pan Tusk został nam
'nagoniony':
https://www.youtube.com/watch?v=TZ3SOmnpf1w
No cóż... Śmiać się czy płakać... To już się pośmieję
:-)))) Chociaż ich (de)montaże są przygnębiające...
Pozdrawiam ciepło, Aniu :-)