Nalog
Dla wszystkich .ktorzy walcza z nalogami...i zyja na granicy zycia lub smierci
Malostkowy ten swiat...malostkowy...
Szubienica nad glowa poety...
Smieszny ten swiat choc zmyslowy...
Sprawiedliwosc w zaimku spowiedzi...
Zanim zrozumiesz,ze lad gdzies daleko...,ze
stepy Kazachstanu juz nie dla Ciebie....,ze
stoisz na drugim przepasci brzegu....
Wez ja za reke i spojrz w dno
tesknoty...
Moze zobaczysz nadziei przyszlosc...
Moze oswieci twe plugawe stany...
Moze uchroni Twa naga przystan...
Jedna jest pewne...kochac potrafisz...
...ale czy nalog nie jest Ci blizszy?
sam jestem na jej krancu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.