NARKOTYK

No, niestety. Uzależnionych coraz więcej, a i samych
uzależnień przybywa.
A w naszym kraju profilaktyka i rozwiązywanie
problemów związanych z narkotykami i alkoholem
kuleje... A w sumie to leży i kwiczy. No właśnie - nie
zapominajmy o alkoholu, bo on na trzecim miejscu wśród
substancji psychoaktywnych, najbardziej rujnujących
życie, dopiero za nim wiele narkotyków. A jest
legalny. I niszczy to społeczeństwo, coraz młodszych
ludzi... Jednak nie oceniajmy łatwo i pochopnie
uzależnionych. To choroba. Co do dilerów, to inna
sprawa - szczerze mówiąc, mógłbym osobiście
odstrzeliwać... Ale to nie takie proste.

Pozdrawiam.

Amy Winehouse(Klub 27) tak mi Ona przyszła na myśl
czytając Twój wiersz.
Widziałam jej ostatni koncert.
Szkoda.
A wiersz bardzo dobry. I dziękuję za obecność, za
wszystko.

narkomania,nikotynizm, alkoholizm
jeden diabeł i sposób na skrócenie i tak krótkiego
życia

Tak to niestety działa, a odkąd są dragi, które cię
mają po pierwszej próbie, człowiek jest bezradny.
Znajomy lekarz w Stanach zajmuje się detoksem
uzależnionych po twardych dragach. Kiedy spytałem, ilu
takich udało mu się na trwale z nich wyciągnąć,
odpowiedział: żadnego.
Pozdrawiam.

Odlot może i jest ,ale za jaką cenę

Tak właśnie, celna refleksja,
"daje kopa
w haj", pozdrawiam serdecznie.

Myślę tak samo jak Larisa. Pozdrawiam serdecznie z
podobaniem:)

Nie od parady mówi się, że ciekawość to pierwszy
stopień do piekła...
Pozdrawiam Stasiu :)

Narkotyki i wszelkie używki prowadzą człowieka na
dno...
Łamią życie i prowadzą do śmierci.

Bardzo dobry wiersz ku przestrodze!

Powinna być w każdym kraju prowadzona kampania
uświadamiająca przede wszystkim młodzież...
Młodzi ludzie powinni być informowani na temat
rujnującego wpływu narkotyków na ich zdrowie.
Za mało się o tym mówi...

Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego
Roku 2024!
Wszystkiego dobrego!

to prawda, a polityk tworzy warunki by był handel
nimi. Wg mnie narkotyki powinny być jak alkohol. A co
ty zrobisz z tym człeku. Jest zasadniczo wszystko dla
ludzi. Indywidualna sprawa. Ja np nie biorę tego, bo
się boję, wystarczy mi wiadomo okazyjnie alko, ale bym
spróbował właśnie z ciekawośi i myślę że po jednym
spróbowaniu pewnie bym nie stoczył się. Długą historię
ma romans człowieka z psychodelikami. Zawsze ważne by
być człowiekiem ostrożnym, wszystko też można robić
aby uciec przed sobą albo bardziej świadomie.

Najgorzej że zwykle pierwszą działkę bierze się z
ciekawości czytaj z głupoty