Nasz Raj stworzony na cierpieniu...
Spadały w szarej poświacie cichej
niewoli
Świadomość bezradnośći oplatała ich nagie
ramiona
Z każdą salwą śmiechu bezlitosnych
Demonów
traciły piórko ulatujące w bladoróżowe
przestworza
Zrzucono Je z Niebiosów za
nieposłuszeństwo
Za odrębość jednostki
Bunty i prawdziwe marzenia
Łzami zalały Ziemię kłamstwem kwitnąca
Stworzyły oceany obłoki i wyspy samotne
Każy sztorm i burza to Ich zasługa
Cierpią rozproszone w nicości
Z nadzieją ża wolność Im kiedyś
przywrócą
Żyjemy na Zaklętych w Upadłość Aniołach
Dzielimy się z Nimi powietrzem
Podzielmy się i ludzką godnością
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.