nasz swiat
znow slychac szum
przejerzdzajacego pociagu
nie tak jak kiedys
ucichl znacznie
stal sie codziennoscia
zwyczajnoscia
znow slychac wrzask syreny
wzywa strazakow
cos sie pewnie pali
ale nikt sie nie przejmuje
nie zauwaza jej dzwiekow rozpaczy
nastepny pociag
tylko ze w innym kierunku
przejechal swiecac oknami
przejachal swiecac duszami
przejechal i nikt tego nie zauwazyl
siedze teraz i patrze przez okno
patrze na nasz swiat
nowoczesny
gdzie zamiast szumu lisci
slychac pociag
a zamiast ptakow
wzywaja syreny
do piekla
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.