Nasza ballada
Jesienną balladę
wiatr nuci na drzewach,
jesienną balladę
dziś tobie zaśpiewam.
Niech potrąca struny
co w sercu rozpięte
i przywoła szczęście
na cudowne święto.
Na cudowne święto,
nasze wspólne granie.
Może się zatraci,
kiedy noc nastanie.
Zaprosi do tańca,
do białego rana.
Wreszcie podaruje
co czekało na nas.
Powiesz mi kochana,
że ze mną zostaniesz.
Bezdomnej miłości
potrzebne mieszkanie.
Może być na piętrze,
albo na parterze.
Ona nieszczęśliwych
do domu zabierze.
I przestaną moknąć
na deszczu marzenia.
Będziemy je razem
dobrocią ożywiać.
Komentarze (32)
Pięknie, melodyjnie, można by było zaśpiewać!! Nie na
darmo dostaje się wyróżnienia, talencik jest !!!!
Pozdrawiam cieplutko..
Żeromszczyzną pojechałaś Aniu; ludzie bezdomni nie
mają się jak kochać,bo każdej parze trzeba skryć się w
jakiejś szparze.