Natchnienie
Natchnienie Ty moje
Wciąż nie w porę jesteś
Raz gdy film oglądam
To znów gdzieś na mieście
Gdy nie mam długopisu
Lub jadę tramwajem
Nagle wszystko co masz
Od siebie mi dajesz
Kiedy spać już pora
Wtedy Ty się zjawiasz
Otwierasz mi oczy
Cicho szepczesz: "Wstawaj"
A gdy staram się schwytać
pojedyncze złudzenia
Nagle robi się pusto
O! I znów Cię nie ma
autor
The invisible
Dodano: 2012-06-26 08:57:20
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Tak już bywa czasem nasza wena zmeczona odchodzi na
urlop.Czas robi swoje pamiętaj ona wraca .Niech życie
nasze jak statek
pod pomyślnymi wiatrami płynie
A kiedy zapragniemy szczęścia
Niech do szczęśliwej zatoki zawinie...))
dziękuje bardzo za komentarze i rady... rzeczywiście
można trochę zmienić, jestem wdzięczna za wskazówki.
Pozdrawiam:-)
Jakiś czas temu tak napisałam o poecie :
Kiedy w kawiarni serwetek brak -
piach na parkingu będzie mu kartką,
żeby zapisać myśl, albo znak,
które utrwalić naprawdę warto.
Twój wiersz podoba mi się. Odzwierciedla to, co
niektórzy z nas pewnie czasem przeżywają.
Miłego wieczoru :)
Witaj...bez natchnienia źle,tak jak człowiek chory
czeka na wyzdrowienie...pozdrawiam miło
Oj tak to często bywa z tym natchnieniem, ale nawet
gdy go nie ma, to jest... bo powstał dobry wiersza...
czyli cel osiągnięty mimo wszystko. :)
Natchnienie, tak jak i pamięć,
nie skore być na zawołanie!
Pozdrawiam!
Nie martw się u mnie z natchnieniem jest dokładnie tak
samo, przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.
Pozdrawiam i życzę weny :)
Witaj,
Wena, to kapryśna dama.
Dopada natchnionych kiedy chce.
Pojawia się i gdy pod ręką nie ma kartki, ołówka -
nici z wiersza.
P.s. jeśli zamiast Cię zamienisz na Ciebie, zwrotka
nabierze płynności./może się mylę?/
Serdecznie pozdrawiam.
no tak, właśnie tak bywa :-) podoba mi się :-)
Bardzo mily wiersz.Z przyjemnoscia
przeczytalam.Pozdrawiam serdecznie:)
'krzemanka' oczywiście nie czuję się urażona.
Dziękuję za uwagi, każde są cenne :)
Bardzo miły i żartobliwy wiersz, o natchnieniu.
Lekko gubi rytm w pierwszym i drugim wersie drugiej
strofy. Można wyrównać pisząc np "gdy brak
długopisu,/lub jadę tramwajem". Podobnie rytm chwieje
się w ostatniej strofie. Mam nadzieję, że nie uraziłam
autora, tymi uwagami. Pozdrawiam.