Natchnienie- Nadzieja, Marzeniem
Skropliłam Cie łzą , gorzką jak morze
Wyznałam swą miłość
o pieknej dnia porze
Wtulilam sie w
Ciebie , móc poczuc twe ciało
Nabrałam sympatii
lecz jak by za mało...
Otworzyłam Ci oczy
na urok świata
Złapałam za reke,
tak jak by brata
Prowadzac ku sobie ,
ramie przy ramieniu
Opisując Ci droge ku
miłosci nie cierpieniu...
Oddałam marzenia
chcąc być przy Tobie
Wzięłam dystans ku
dalszej drodze
Spojrzałam na słońce
pełne jasności
Co nam oświetli
trase ciemności...
Nie wiedząc czemu,
wyznałam ze kocham
Że Tobie serce
jednemu/jednej oddam
I w kazdej zyciowej
mej sytuacji
Jedyny Ty w mym
sercu pośród drzew akacji...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.