Natłok bezsensownych myśli
Czy odczówasz ulgę z wolności każdego
dnia?
Czy wkońcu czujesz, że żyjesz?
Nie byliśmy na tyle silni by pokonać
słabości chwili, odwróciliśmy się od siebie
i uciekliśmy: każde w swoją stronę.
Słowa wypowidziane: cóż one znaczą, przy
czynacz
Nie można żyć bez powietrza, ale się go
przecież nie widzi.
Uniosła chwila wznosi się i wznosi, by po
krótkiej chwili spaść.
jedno słowo zwykłe tak, ukojenie chwili by
po krótkim czasie usłyszeć ciąg znaków,
które znaczą więcej
Przeraźliwe nie, słaby krzyk smutku
I tylko cisza bolesna cisza wypełnia me
myśli
A po niej przychodzi kres wiary i szczęścia
i sensu we wszystko
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.