nauka
Zapraszam wszystkie babcie, może skorzystają wnukowie.
wpierw MIANOWNIK kto co
tutaj leży
-to naleśnik
z nim się wnusio zaraz zmierzy
i DOPEŁNIACZ kogo czego
dać nie mogę
-naleśnika
spadł mi właśnie na podłogę
a CELOWNIK komu czemu
równo boczki przypaliłam
-leśnikowi
błądzisz wnusiu "na" zgubiłeś
BIERNIK pyta kogo co
dziś posmaruję
-naleśnika
dżem z truskawek już poczułem
a NARZĘDNIK kim czym
dzisiaj się podzielę
-naleśnikiem
nasmażyłaś babciu wiele
i MIEJSCOWNIK o kim o czym
mam pamiętać
-naleśniku
i odmianie rzeczowników
jeszcze WOŁACZ hej
już cię wołam
-naleśniku
mój kochany truskawkami smarowany
tak dziś smażąc naleśniki
uczę wnuka gramatyki
autor:Teresa Mazur
ha, ha, można i o naleśniku
Komentarze (53)
Taka Babcie to skarb, gdy naukę przez żołądek
przemyca:)
Super!
Dobrego dnia życzę, Teresko.
Pozdrawiam Grażyna:)
Pomysł na wiersz i na uczenie wnuczka- genialne!
Smakowita lekcja! Twój wiersz wykorzystam- wnusio mi
rośnie i... uwielbia naleśniki.
:))
Świetny sposób na naukę i w dodatku smaczny ;-) miłego
wieczoru.
Taki sposób też dobry na naukę:)
Pozdrawiam :)
Podsumuję to o tak - brawo babciu!!!
Żyj sto lat, bo kto będzie wnuki uczyć jeśli babci
nagle zbraknie?
Kto odmieni rzeczowniki i usmaży naleśniki?
Mam nadzieję,że przez tę naukę wnusiowi nie zbrzydną
naleśniki...
Pozdro.
W temacie naleśników
lubię z dżemem....
i bez liku.
Pozdrawiam. :) Zazdroszczę wnusiowi. :):)
Świetny wiersz do nauki. Wesołe historyjki łatwiej
wchodzą do głowy.
Miłego wieczoru :)