nauka pisania
kształty słowa
klecą myśli
przed akapitem
nieśmiałą talie zdań
nie składnej metafory
między wersami…
nie wytrzymały dłużej
interpretowania
zwróćcie swoje oczy
na kres nieskończoności
gdzie zachód wzywa o świcie
wschodzi bez wskazówek
na ścieżkę poczucia czasu
świecę zapalił w dzień
lecąc nie potrafi złapać powietrza
w knot
gaśnie
autor
Polly
Dodano: 2005-07-07 17:44:18
Ten wiersz przeczytano 366 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.