(N)e(u)rotyk
spadły ostatnie tęsknoty
mokną na deszczu nadzieje
znikłeś nim zegar czas cofnął
szarzeję novembernieję
parasol ukrył się w kącie
szal drzemie w rękawie kurtki
i aż się prosi napocząć
zawartość listopadówki
dziś przyszła kartka z choinką
choć wciąż daleko do grudnia
wesołych świąt ktoś mi życzy
od ciebie nic wiatr nie przywiał
(K.B.)Wiartel 09.11.2013
autor
Zora2
Dodano: 2013-11-09 09:39:47
Ten wiersz przeczytano 1927 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (59)
Choć nadzieja czytam - płocha,
nie zapomni jeśli kocha!
Pozdrawiam!
mój wiatr ma imię i zapach,ukłony
"novembernieję" - Jakież to leśmianowe:))))))
Po radziecku byłoby nojabrnieje:)
Listopadówka - to nalewka?
Wiesz, pijakowi zawsze jedno w głowie..
Pozdraiwam.
Dobry, ciekawy wiersz
Pozdrawiam serdecznie
Ojej, ilu czytelników (!)
Kochani, czytajcie, zgłaszajcie zastrzeżenia :)
Wieczorem odpowiem na wszystkie komentarze :)
Pozdrawiam. Spokojnego :)
"przyszła kartka z choinką"
Ja już grudnieję.
Szacuneczek.
Dobry tytuł, świetny klimat. O listopadzieniu już
było, więc to nowe słowo jak najbardziej mi pasuje.
Pozdrawiam, Zoro
przywieje, jak trochę powieje
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie. Smutne życie nasze w oczekiwaniu na to, co
jest piękne. Pozdrawiam
czekanie na powrót tego jedynego! pięknie!!!
pozdrawiam
Cudownie oddany nastrój wyczekiwania, tęsknoty i
uczuć. :-)
Podoba się. Zastanawiam się : czy trzeba być w stanie
neurozy, aby neurotyk stworzyć?
Podobnie jak nureczka wolę słowo "listopadzieję" od
"novembernieję", ale jak widać innym się podoba.
Miłego dnia.
szarzejesz w uścisku nieba
a pętla chmurzysk cie dławi
słońca nam wszystkim potrzeba
zanim się serce rozkrwawi.
jak liście, spadły i mokną... ładne te dwa pierwsze
wersy, reszta też,
podoba mi się neurotyk tak zapisany jak w tytule, jako
melancholijny niespełniony, a więc /nerwowy/ erotyk, a
nawet nie-erotyk:)
/choinka/ przeczytała mi sie jako drzewko, może coś
bardziej jednoznacznego? i /choć wciąż/ można napisać
/chociaż/ (chociaż ja mam dziś same jednosylabowce:)
no to polej tej listopadówki, bo jakoś posmutniałam po
tym wierszu... miłego dnia, Zoro;)
tęsknota, którą się czuje w każdym wersie i ta
płynność w wierszu sprawia, że składa się na cudna
całość...
może w ostatnim wersie trochę zgrzyta rym/takie moje
odczucie/:)
pozdrawiam