Nic nie pomoże.
Nie pomogą zaciśnięte oczy
Nie pomogą nawet powstrzymywane łzy
Nie pomoże mi to nic
Nie pomoże kołdra
Krzyk roznosi się wszedzie
Nie pomogą niewypowiedziane bezsilne
słowa
Nie pomogą usta zaciśnięte aż do krwi.
Nie pomoże mi to nic
Nie pomoże mi cisza
Krzyk roznosi sie wszędzie
Wyobraźcie sobie kucie fizy, wrzaski w całym domu, siedzicie pod kołdrą z zatkanymi uszami i nic.. czujecie sie jak w piekle... O, i o to mi chodzi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.