Nic się nie stało
Dlaczego dzisiaj niektórzy
nie krzyczą podłość i zgroza?
Czyżby dopadła ich nagle
jakaś wiosenna skleroza?
Dlaczego szaty są całe,
a nie strzępy podarte?
Dlaczego oczy zamknięte,
a usta w ciszy uparte?
Dlaczego nie piętnujecie
i nie rzucacie arkanem?
Nie słyszę „liberum veto”,
nikt też nie pada Rejtanem.
Wiem, to w końcu celebryci,
oni żyją w innym świecie.
Oni są piękni i mądrzy
i piszą o nich w gazecie.
Oni są dla mas wyrocznią
i do celu drogowskazem.
Mówią tak przekonująco
i z gruntu słuszne zarazem.
Żyją na szklanym ekranie,
wśród chmur, na wysokiej wieży.
Przez opatrzność są dotknięci,
więc im się więcej należy.
Lecz gdy prawda wyjdzie na wierzch,
to słyszę słów raczej mało.
Tylko, oj tam, co też znowu,
toć w końcu „nic się nie stało”.
Komentarze (24)
Szybka reakcja ale toż to tylko 'pieszczoty'. Może
dlatego tylko 8 głosów (bo chyba jednak się coś!
stało)
Pozdrawiam
Jasne, nic się nie stało... To się jeszcze okaże ;)
Pozdrawiam i dziękuję za wyłapanie powtórzenia,
którego nie zauważyłam :)
Wymowny i mocny wiersz.
Podpiszę się pod komentarzem @Krystek
Pozdrawiam serdecznie :)
Sporo w tym prawdy.
Sprawdza sie powiedzenie: co wolno wojewodzie- to nie
tobie smrodzie...
Czytając wiersz przypomniała mi się myśl księdza
Tischnera - jest prawda, moja prawda, twoja prawda i
gówno prawda. Tej pierwszej jest wokół najmniej.
Miłego dnia:)
Witaj,
szybki jesteś...
Za jedną z naszych (cóż z tego, że nie tylko)
wad narodowych dostrzegam tolerancję, ale tylko
dla tych co mają władzę i pieniądze.
Mnie podczas oglądania przypomniala się opowieść
wieloletnie znajomej; wysłuchiwala Jej skarg na
nieommal wszystko i na każdą próbę uspokajania
krzyczała na nią, że nic nie rozumie.
Po chwili doszła do niach (jak to w małej
miejscowości bywa) jeszcze jedna - ale lekarka.
Owa powrzaskująca nagle zmieniła sie w okaz
spokoju o anielskiej cierpliwości...
Dodam jeszcze wszystkie trzy znajome od tzw
podstawówki w ostatnie (zapewne) dekadzie życia...
I z tym przyszło nam żyć...
Pozdrawiam 0 Twój tekst jak na ten 'brudny'temat
jest bardzo delikatny...
Pozdrawiam /+/.
Przekaz jednoznaczny - w dzisiejszym świecie górą
celebryci.A nawet lepiej, gdy się o nich źle mówi...bo
mają większy rozgłos. Taka współczesna przekora.
A wszystkie problemy przysłania,
"gwiazda" - Lewandowska Ania.
Choć kłopotów jest wiele,
o niej piszą duperele!