Nic... tylko ból...
Cisza
przerywana odgłosem łamiącego się serca
teraz nie ma już nic
Zamknięta w czterech ścianach
Czekam na jakiś cud...
Nie liczę już łez...
Każda sekunda boli
Krzyk wydziera się z piersi,
ale gardło nabrzmiałe, nie chce go
przepuścić...
Siedzę...
skulona, zamknięta w swoim świecie
Nic...
Tylko ból...
autor
Aniołek_(ona)
Dodano: 2007-05-11 14:58:46
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Niepowodzenie w życiu to główna przyczyna łez. W
miłości nie mam powodzenia,ale nie narzekam tylko idę
naprzód.Wierzę, że kiedyś los się odmieni. ;D Pomyśl
tak samo.
"Cisza/
przerywana odgłosem łamiącego się serca"
Nie ukrywam, że po takim wstępie spodziewałam się
czegoś lepszego. Szkoda. Idę poczytać twoje wiersze.
Pozdrawiam :)
Smutno. Dotkliwie smutno.
Cóż więcej można powiedzieć.