nic więcej
Profil światła,
swym cieniem nie rozgrzewa
przymusem wschodzącego
mroku.
Świadomy własnego bez śladu
zamyka krągłość
w kanciastej figurze rozsądku.
Cierpliwym ciężarem
cudzej winy
przebrnie
przez dokładnie zakreśloną
pokutę
i wiedzą rozleglejsze powstanie
słońcem
autor
nikea
Dodano: 2010-09-29 06:31:29
Ten wiersz przeczytano 755 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Jeśli będziemy patrzeć daleko w przyszłość sparaliżuje
nas strach.Bądźmy normalnie normalni,brawo.
optymistyczne zakończenie...to dobrze...
Kontrasty fantasty.
Ciekawy wiersz budzi nadzieję...jutro na pewno
zaświeci słońce :)
nikuś:) piękne przesłanie ma Twój wiersz, zachwycasz
metaforami jakże odważnie sugerujesz Czytelnikowi,
mądrość. Jutro będzie słoneczny dzień.
czas na przemyślenia...:)
Trzeba przetrwać ciemność, aby wstało słońce :)
Pięknie :) Pozdrowionka :)
po nocy zawsze przychodzi dzien...nadzieja to swit
...są, to sytuacje nie zależne od nas...pozostajemy
wówczas poza światłem...przebrnąć przez cień samemu...
to zdobyć doświadczenie równe " profilowi światła
"....;-))) dobry...z przyjemnością
punktuję...pozdrawiam liści szelestem...
Nadzieja istnieje zawsze, do ostatniej chwili. Dlatego
właśnie jest nadzieją. Nie możemy jej zobaczyć, ale
ona jest dostatecznie blisko naszych twarzy, byśmy
poczuli powiew.
przymusem wschodzącego
mroku.
Świadomy własnego bez śladu
zamyka krągłość....................................
Ładny wiersz napisany w ciekawym stylu.Pozdrawiam
jak dla mnie to bardzo wiele....dotykasz tego co
niewidoczne..pozdrawiam
Wyższa szkoła jazdy
Po przykrych doświadczeniach rodzi się nadzieja, to
dużo. Pozdrawiam:)