Nicość...
Ciągle szukam odpowiednich słów
by opisać to
co właściwie niczym jest...
z nicości się narodziło,
chyba nicością się kończy.
Odkryłam, że na siłę
szukałam kogoś dla kogo mogłabym żyć...
A co pozostaje?
Nicość...?
Ciągle szukam odpowiednich słów
by opisać to
co właściwie niczym jest...
z nicości się narodziło,
chyba nicością się kończy.
Odkryłam, że na siłę
szukałam kogoś dla kogo mogłabym żyć...
A co pozostaje?
Nicość...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.