Nie
Nie odliczasz liczby moich uśmiechów
Nie liczysz na palcach moich łez
Nawet nie wiesz ile lat
Czego więcej chcieć od ciebie
Przecież jesteś skórą
231 kośćmi
Korzeniem?
Nie bój się, ja też jestem drzewem
autor
lauren
Dodano: 2009-05-20 14:51:23
Ten wiersz przeczytano 407 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Masz łatwość pisania znaczącymi obrazami.
Każdy twój wiersz wydaje się dobrze przemyślany.
Przeczytałem sobie cała twoją tu zamieszczoną
twórczość, zaciekawiłaś mnie, nie powiem, jest w tych
wierszach jakis urok, taki rzekłbym
mroczno-wewnętrzny, tak z technicznego punktu widzenia
moim zdaniem uzywasz czasem zbyt wielu czasowników i
masz taka manierę zaczynaniia wersów krótkimi słowami
(zaimkami, łacznikami) pointy tez mozna by czasem
lepiej rozegrać ale ogólnie jest ok, przypadł mi do
gustu twój styl mysle, ze będe zagladał. tymczaskiem
pozdrawiam :)
Kule miotają się pod powiekami, kawałki szkła miotają
się pod powiekami. Oczy rozpadły się i ranią skórę od
środka. Twoje oczy się wykluły i została ostatnia
błona.Na jeden dzień chciałbyś być jego osobistym
aparatem. Na jeden dzień deszczowy ze słonecznym
wieczorem:)))
uuuu... bardzo mi się podoba. odnalazłam w nim siebie.
kurczę wzruszyłam się aż ;..)