Nie będę wieczorem samotny
Nie czaruje ciebie słowem pustym
Chce się do siebie przytulić ciepłym
gestem
Tobie nie potrzeba pięknych czarów
Lecz tego byś wiedziała ze przy tobie
jestem
Chce, pragnę nadzieją przegonić smutek
Zmęczenie twoje które pojawia się z
ukrycia
Poranek, witam świadomy bym w sen nie
uciekł
Przywołać piękno i radość by dzień powołać
do życia
Wieczór tajemny w kieliszku topię smutek
Czerwień kwiatu chowa się w ukryciu
Oczekiwanie by czas zatrzymać który uciekł
Przywołać wspomnienia, nie marnować
życia
Zamyśliłem się w nostalgii w
oczekiwaniu
Dotykam szkła, smakuję czerwień trunku
Przed oczy przywołuję ją dziewczynę
dziewicę
Idzie, w tańcu jedwabna z daleka ciebie
widzę
Nie będę wieczorem sam
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja

slonzok


Komentarze (7)
Witaj Bolesławie, pięknie napisany, trochę
nostalgiczny wiersz, a samotność wypełni wspólna
radość z kimś bliskim, + serdecznie pozdrawiam
pisząc takie słowa i mając takie myśli nie będziesz
samotny
To piękne nastawienie:)a więc marzenie realne
Serdeczności:)
Z pewnością nie będziesz sam! Bolesławie! tylko
proszę, ostrożnie z tym trunkiem!! bo rano głowa
boli+++++++
Pozdrawiam cieplutko! słonecznego dnia życzę :))
Mając taką fantazję nigdy nie jest się samotnym :)
och, takie słowa mogą zawrócić kobiecie w głowie :-)
Autorze - wiersz przemawia do wyobraźni, ale jest małe
- maleńkie "ale". Ta zwrotka zgubiła rym.
--------------
"Zamyśliłem się w nostalgii w oczekiwaniu
Dotykam szkła, smakuję czerwień trunku
Przed oczy przywołuję ją dziewczynę dziewicę
Idzie, w tańcu jedwabna z daleka ciebie widzę"
---------------------------
może tak?
Zamyśliłem się w nostalgii w oczekiwaniu
Dotykam szkła, smakuję czerwień trunku
Przed oczy przywołuję ją - dziewicę niepoznaną
Idzie, jedwabnym tańcem - to ty pelna szacunku
-------------------------------------------------
Trochę mi wyszła częstochowa, ale na chybcika nic
dobrego, wiadomo.