nie chcę miłości
nie będę cię więcej kochał
bo zakochani miewają marzenia
a ja nie chcę
zatrzasnąłem te drzwi
do miłości
niepewności
zazdrości
bo miłość to łzy
niecierpliwość
i nadwrażliwość
spłonęło kochanie
rozstajemy się
to pożegnanie
samotność podaje mi rękę
bierze w objęcia
nie chcę samotności
ogarnia mnie nuda
jej też nie chcę
bo nuda to także uczucie
autor
Roman
Dodano: 2008-10-30 11:07:01
Ten wiersz przeczytano 420 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Rozmyślania jako takie. Dobrze oddana frustracja. Ale
czy to wiersz ?
Więc co zostanie? Pustka.
Najgorsza samotność we dwoje, dobrze jest z tego
wyjść. Ale tak całkiem bez uczuć to sie nie da.
Pozdrawiam
wszystko, tylko nie samotność...wiersz jest bolesna
obietncą. W sercu jeszcze tli sie jej płomień, bo
słowa "nie będę Cię kochał" nie są tak stanowcze, jak
"nie kocham Cię".
"Serce, jak firmament, ma swoje meteory, swoje komety,
swoje błyskawice." Samotność? - samotność działa na
człowieka tłamsząco.... Wolę jednak miłość, bo tylko
ona dodaje skrzydeł (choć niekiedy i je podcina
bezlitośnie) ...