Nie jestem.
Nie jestem.
Dziewczynką z kamienia
A ja marmurowym chłopczykiem.
----
Pytamy.
Czy jest?
Takie miejsce na ziemi
chociaż małe
bez oczu wrogich
co nienawistnie patrzą.
Złotem wartości ludzkich
Nikt nie wyda na sprzedaż.
----
My wygnani,
bo widzą nas.
Bez ręki i nogi
a czy w serce
ktoś jeszcze potrafi spojrzeć.
Łzę dziecięcą otrzeć
Wyczarować uśmiech.
----
Wędrujemy.
Od miasta po wioski
odległe osady
czasem ktoś drogę zagrodzi.
Wypowie.
Czego tu szukacie?
Tylko do jednej
starej chatki
Na gorącą herbatę zaprosili.
----
Z jakiej ziemi
dziewczynko, chłopczyku przybywasz.
Polskiej
tam, gdzie orzeł
koronę nosi.
A flaga biało-czerwona nasza
stolica się zwie Warszawa.
Cebulę i ziemniaki
w darze dla waszego ludu
Hojnie przynoszę.
----
Nie jestem.
Dziewczynką bez serca
a ja chłopczykiem
co nie pragnie.
Imienia miłości.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (6)
Bądźmy sobą, bądźmy czytelni i czytajmy w ludzkich
sercach.
Świat wtedy może będzie bardziej zrozumiały.
Pozdrawiam:)
Wiersz zatrzymuje.
Pozdrawiam serdecznie
Fanie i patriotycznie .
Ciekawe spojrzenie ba świat i nas.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego popołudnia
Bądźmy sobą i z nadzieją patrzmy przed siebie. Ślę moc
serdeczności i pogody ducha:)
Wzruszajace...
Pozdrawiam