Nie ma już innej propozycji
Kim w końcu chcemy właśnie być,
czy tylko myśli zaprzeczeniem?
Czy z własnym wrogiem pianę bić,
o życie własne, i istnienie.
Kim w końcu zostać też pragniemy,
czy tylko własnej woli cieniem?
Przecież jak wszyscy istniejemy,
dane nam także jest cierpienie.
Kim w końcu marzeń część spełnimy,
czy tylko snem spisując strony?
Nie z własnej woli to czynimy,
nasz los nie musi być spełniony.
A potem tylko pożegnanie,
trąbka nad grobem dla pozycji.
Kwiaty zeschnięte kończą zdanie,
nie ma już innej propozycji...
Komentarze (4)
Tadziu dwie rzeczy. Po pierwsze to za dużo epatujesz
tym cierpieniem. No chyba że Twoje ego cierpi, bo
ciało to chyba tylko dolegliwości senioralne dopadają.
Ale to tak na boku. Sprawa nr dwa to kolego Ty
najpewniej bez premedytacji ale mnie starasz się
obrazić. Mówisz bym trzymał się rozsądnych i porzucił
swoją wiarę, przekonania i sympatię. Tadziu ja nie
jestem szczurem który dla jakiejś korzyści porzuciłby
rodzinny okręt. Ja nie jestem z tych sprzedajnych. To
dla mnie nie jest zabawa. Zauważ że ja nigdy nie
nikogo nie chcę przekonać i nie piszę o swoich
cierpieniach a raczej opisuję fakty. Napewno mi
przykro że siły które nie za bardzo cenią siłę naszej
ojczyzny podnoszą głowy ale nic na to nie poradzę.
Jeśli cieszy Cię gdy jest źle i gdy rośnie pokolenie
dla którego słowo Polska to jedynie miano historyczne
to przykro mi z tego powodu ale jak już powiedziałem
nic na to nie poradzę. Pozdrawiam i jeśli masz z czego
to chociaż Ty się ciesz. Pozdrawiam.
Daje do myślenia.
no tak, wtedy kończą się wszystkie propozycje...
zadumałem się