Nie odwracaj oczu
o tylko pies
cztery łapy ogon i sierść
ktoś wyrzucił go z samochodu
nie umiał się bronić kiedy
kierowca dodał gazu
już go nie dogonił
to tylko pies
siedzi pośrodku drogi niczego nie rozumie
próbuje odnaleźć pana może zaginął w tłumie
serce boli patrzeć
mówisz to tylko pies
ja widzę inaczej
opuszczony i cierpiący przyjaciel
nie odwracaj oczu od zła tego świata
Komentarze (25)
O, moja droga;
- to tylko pies, to tylko jakiś dziadek, jakaś babcia,
jakiś starzec - czy to ważne...?
To dzisiejsze wychowanie, jego skutki są
nieobliczalne.
bardzo dobre przesłanie - to nie tylko pies to nasz
przyjaciel który nie zdradzi i stanie w naszej
obronie,
pozdrawiam noworocznie:-)
Smutny temat, ale jakże prawdziwy. Oby jak najmniej
takich przypadków, a najlepiej wcale.
Pozdrawiam serdecznie.
Tak masz rację, zgadzam się z przesłaniem wiersza,
pozdrawiam ciepło.
Pies przyjaciele człowieka a człowiek nie zawsze...
Szczęśliwych dni Nowego Roku
Trzeba interweniować, gdy się coś widzi. Moja siostra
w sylwestra zainteresowała się wilczurem, który szedł
wzdłuż drogi z metalowym łańcuchem; może wystraszył
się petard i się urwał. Nakarmiła go galaretkami z
wesela sztuk trzy i zadzwoniła na policję. Oni do
właściwych służb i pan z ośrodka przyjechał i zabrał
psiaka. Fotki poszły na fejsa i może ktoś się zgłosi
po zgubę.
Pozdrawiam :)
Mam taką bidę w domu. Z domku tymczasowego adoptowaną.
Tak jak ona mnie kocha, nikt nigdy mnie już nie
pokocha. Wiec wiem o czym piszesz anaztazjo.
Pozdrawiam ciepło
anula-2 Nie. Ja nawet nie słucham takich wiadomości.
Jestem tak wrażliwa na krzywdę zwierząt, że po prostu
mam objawy somatyczne, typ: nudności, lęk i
niewyobrażalne cierpienie duszy. Nie mogę i nigdy nie
zrozumiem "człowieka" (ponoć brzmi dumnie)Nie wiem, co
ma się w środku... każde cierpienie zwierzęcia
odczuwam na sobie.Moja wyobraźnia pozwala wczuć się w
rolę zwierząt. Powiem więcej (choć zabrzmi brzydko)
czasem wolę psa, kota, od ludzi. Te nieświadome
biedactwa mają tyle miłości, a my? Dziękuję anula-2
Dziękuję Bronisławo. Czujesz podobnie, dobra dusza z
Ciebie.Serdecznie......
Anastazjo wiersz chyba napisałaś po dzisiejszych
doniesieniach medialnych o zarąbaniu siekierą psa
przez młodego gówniarza i zakopaniu go do ziemi.
Co z nami ludźmi się dzieje, robimy się nie do
zniesienia, na wierność reagujemy śmiercią.
Kłaniam się pięknie Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.
Bardzo dobry wiersz Anastazjo. Przykro patrzeć. Psina
zmarznięty trzęsie z się z głodu i zimna. Niepewny
jutra. Ludzie opamiętajcie się. Pozdrawiam Anastazjo i
dziekuję z serca za ten piękny wiersz.