nie pozwól...
zabrakło miejsca przy stole nie dla mnie
uczta
przyglądam się przecież z daleka Panie
to prawda żal wszystko takie smakowite
ciepłe
zapytam tylko czemu nie zasłużyłam na
nie
nie jestem zachłanna wystarczy kromka
chleba
pamiętam przecież Panie jak smakuje
to prawda w chaosie upuściłam może
okruch
w pokorze podniosłam ucałowałam żałuję
może kiedyś tam znajdzie się krzesło dla
mnie
Panie pozwól jeszcze życia skosztować
to prawda Ty widzisz wszystko z wysoka
Panie
nie pozwól więc upadać płakać... głodować
Komentarze (17)
Ze skruchą przyznaję, że ja jestem zachłanny a
modlitwa ujmuje pokorą.
Wiersz - modlitwa ... prośba .....piekny