Nie pozwólmy się zabić.
Sens...?
Za oknem deszcz.
Kolejne łzy Demeter,
która żegna córkę
odchodzącą do podziemia.
W smugach deszczu
przytopieni nieliczni
przechodni.
Dokąd zmierzają?
Tak naprawdę
do nikąd.
Przeciez i tak skończą tam,
gdzie umarła dusza.
Ten sam obraz
co przed rokiem.
Ta sama łza
zakręcona w oku.
Tylko inne zastanowienie,
Czy człowiek się w życiu
zmienia?
Pytanie za pytaniem,
odpowiedzi brak.
Zmagam się ze świadomością,
że zajmuję tylko miejsce
w tym świecie.
Komu?
Niepotrafię odpowiedziec.
Żyję na granicy rozsądku
ludzkiej świadomości.
Tworzę niepotrzebną postać,
która pogrywa na drugim planie.
Tak naprawdę: po co?
Ale mimo wszystko
toczę boje.
Dlaczego?
Kreuję myśl,
że w życiu zauważysz mnie
i Ty...
Tak po prostu:
"Nie pozwólmy się zabić."
By żyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.