Nie przypadkiem
lubię patrzeć na ciebie,
gdy obierasz pomarańczę
albo nucisz mi piosenkę
o miłości tak zwyczajnie.
lubię zasiąść razem do kolacji
i przy świecach zmysły kusić,
rozpuszczając włosy na ramiona
tak, jak lubisz.
lubię, gdy w sypialni księżyc pląsa
i miłość się rozwija z pąka
wtedy... nie przypadkiem
ulatuje z nas codzienność,
kryjąc się po kątach.
autor
Larisa
Dodano: 2024-02-15 12:46:26
Ten wiersz przeczytano 1578 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Codzienność ubrana w niecodzienność ... piękny
wiersz!
Pięknie miłosno-romantycznie.
Z dużym podobaniem pozdrawiam serdecznie:)
Kuszenie zmysłów przy świecach to moje ulubione
zajęcie. Pozdrawiam Cię serdecznie Lariso:)
Pięknie i zmysłowo.
Pozdrawiam
Jak można takich chwil nie lubieć...miłego dnia.
Ślicznie i romantycznie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Miłość prawdziwa stawia poetyckie perły, a te piszą
takie wiersze.
Kusicielsko i to też nie przypadkiem.
Urocze wyznanie :)
Pozdrawiam ciepło Lariso :)
za Annną2
https://youtu.be/3xs1Vdafyc8?si=IhipojIERNE06BNy.
Dla Ciebie- tam mi zapachniało i zabrzmiało.
Piękny wiersz, a puenta jeszcze lepsza:). Pozdrawiam
Lariso, poezja jest większa jak wszechświat i "nie
przypadkiem" pisze się takie wiersze.
Serdeczne:)
Codziennosc, monotonia moze pozbawic zycia jego
'kolorow'.
Potrafisz tworzysz wysmienite klimaty. +++
Pozdrawiam serdecznie, Lariso. :)
Przepiękny klimat tworzysz. Klimat wiersza i klimat
życia.
Pozdrawiam :):)