Nie wiem czy marzenia te moje są
Znikasz, pojawiasz się
przychodzisz, wychodzisz
i znów ten sam scenariusz.
Ja tęsknię lecz na głos tego nie powiem,
choć to nic złego że czekam
to zupełnie jakby od nowa
zaczyna się gra zmysłów.
Dziś jesteś mi obojętny
Tak myślę i tego chcę
Lecz jaka jest prawda,
Gdy wciąż jesteś w myślach mych?
Starasz się tylko dlaczego?
Jakby mało było tego coś nabroił
dalej kręcisz się wokół mnie
lecz nie wiem czy to ma sens,
nie wiem czy chcę,
choć stawiam krok i nie powstrzymuję
Cię.
Wszystko powoli
I wspólnych rozmów trzeba od nowa uczyć
się.
Uczę się i Ciebie też
Wciąż pogardę czując za chwile złe.
Sama nie wiem,
Nie wierze słowom Twym już,
A każde zawiedzenie
Traktuję jak coś normalnego.
Krok po kroku
Delikatnie chwyć za mą dłoń
I pokaż mi swój świat
Ostrożnie i stopniowo zbliż się do mnie
Bo gdy uczynisz to zbyt gwałtownie stracisz
mnie.
Albo zostanę albo odejdę ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.