Nie zapomnij mnie...
Dla takiego loodzia, dzieki któremu na mojej twarzy często pojawia siem uśmiech...=)
Tyle kilometrów dzieli nas
I goni nieubłagany czas.
Pomimo nieprzewidzianego losu,
Nie otrzymaliśmy rozstania ciosu.
Choć kiedyś naprawdę blisko było,
Myślałam, że wszystko się skończyło.
Lecz ciemność nocy rozświetliłeś
I wielką radość mi tym sprawiłeś.
Jak zawsze troszkę poczarowałeś
I przyjaźń swoją mi okazałeś.
Marzenie chyba wspólne mamy,
Że kiedyś się tam gdzieś spotkamy.
Jak mówiłeś za marzenia nie płaci się
nic,
A my w krainie tej możemy się skryć.
Gdzie w gondolach po rzece pływamy,
Za ręce się mocno trzymamy.
Przy blasku księżyca tańczymy noc całą,
Tworząc harmonie ciał doskonałą.
Wiem, że znowu jestem przez Ciebie
lubiana,
Nie chciałam zostać zapomniana,
Więc wiersz ten właśnie napisałam
I Tobie tylko dedykowałam.
Dla Ciebie Konrad... =*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.