A niech to
Przyszedł z ulicy i do wiersza,
od ósmej rano do dziewiątej,
pozował mi godzinę (nago)
przez krótkie grudnia dwa tygodnie.
Pobierał „słone” raty w słowach
- każdego ranka po seansie.
Wiersz „zapowiadał się” na dzieło,
więc mu płaciłam pełną garścią,
aż środków zbrakło. Choć w zasobach
słów miałam dużo... dużo... jeszcze,
niestety, użyć ich nie mogłam!
Przez ten Światowy Dzień Bez
Przekleństw!
Krystyna Bandera
Wiartel 17.12.2017 r.
17.12 - Światowy Dzień Bez Przekleństw.
Komentarze (87)
Miło, niestety w moiom mieście właśnie odbywa się
regionalny dzień bez emotikonek
Podoba się.
Pozdrawiam :)
uśmiechnął - fajnie poprowadzony wiersz, w sumie z
zaskakującą, b. dobrą puentą, tytuł też świetny :))
anna
- dziękuję :) Dobrego :)
catleron
- "Pozowanie do wiersza wywołało niewąski uśmiech
(...)" Bardzo się cieszę z tego komentarza. Miałam
nadzieję na kilka uśmiechów :) Pozdrawiam :)
racja znam takich wielu. :)
krzemanka
- wykropkować, albo wypipać (pip... pip... pip...).
Pozdrawiam :)
świetny wiersz!!
zefir
- niektórzy używają przekleństw jak znaków
przestankowych :) Pozdrawiam :)
Pozowanie do wiersza wywołało niewąski uśmiech
Pozdrawiam
:)) Może trzeba było wykropkować - w formie
obrazkowej? Miłego wieczoru:)
ciężko niektórym wytrzymać bez przekleństw pozdrawiam