Nieczystość
Rozdaje paszporty do piekła
Zabiera dziewiczą niewinność
I ludzką godność
Jest dzika i szamańska
Nie zna łaski i współczucia
To bomba, która kiedy wybucha
Każe kupować pejcze i kajdanki
Lekceważąc wierność
Szukając miłości w burdelach
I zabija dar miłości
W imię sado-maso zabawy
Panuje nad naszymi hormonami
Włada naszymi uczuciami
Znienacka zakłada
Czarną szarfę na oczy
Na to co najcenniejsze
Gdzie giną uczucia w jej oceanie?
Komentarze (4)
Potrafi :)
zamiast miłości- wyuzdanie
Niezły wiersz, podoba mi się.
Myślę że wiem co chcesz przez ten wiersz powiedzieć.Że
to co zdaje się być tylko zabawą naszymi ciałami, ma
daleko dalsze konsekwencje,nie tylko w ziemskim
wymiarze. Pozdrawiam.