niedokończony list
zamiast liter, kilka kleksów,
jeszcze za wcześnie by wysłać.
chcesz, bym dzieliła się myślami,
wiedząc jak są popękane, szorstkie.
wypaliłeś ostatniego papierosa,
nie było nikogo, by wyrzucić peta,
zrośniętymi dłońmi wskrzesiłam
szarobure iskry.
noc nie zaskoczy.
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-02-11 00:20:50
Ten wiersz przeczytano 877 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Interesujący wiersz, pozdrawiam :)
dziękuję kochani :) pozdrawiam
Jak dla mnie smutny klimat... a wiersz dobry:)
NIC TO!
Wszystko to marność!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony jak zawsze!
Smutno z tymi kleksami:)pozdrawiam cieplutko:)
nie da się wskrzesić tego co umarło... pozdrawiam :)
Myślę że te pęknięcia takie bolące są. Ale... Może noc
jednak zaskoczy :)
Pozdrawiam Ewo :*)
Odbieram - szorstka ta miłość, ale wybucha chwilami
gorejącym ogniem, gwałtownie. I... po nocy
zastanowienie peelki, pisać, czy nie pisać? Co
napisać? Przerwać czy trwać? Mimo zadziorów i kantów?
Co przeważa?
Ten wiersz mimo surowości, budzi emocje. Bardzo dobry.
Pozdrawiam, Ewo.
Smutny wiersz. Te kleksy zamiast liter mówią same za
siebie.
Pozdrawiam Ewo :)
* i niejednoznacznie
Ładnie inacznie, Ewa. Lubię takie pisanie :)
++ ;)))
Halinko :)
a ja widziałam inaczej koncowkę
skoro iskry wskrzeszone, to noc nie zaskoczy. Nie
bedzie nocy.
I tak bym chciała widzieć:) Pozytywnie:)
ciekawie
Grażynko ależ skąd, bardzo trafna interpretacja i
dziękuję Ci za nią :) spokojnej nocy idę już spać -
późno