Niedomiar
Kiedy byłeś
w zasięgu wzroku
żal był weselszy
spokojniejsza
tęsknota
smutek
nie tak markotny
myśli spacerowały
oczy
spotykając
posilały
serce duszę
opustoszała przestrzeń
pobiegły
za tobą
myśli serce dusza
nawet ciało
a ja
co ze mnie zostało
szkielet
bezradny
-33-
autor
Kri
Dodano: 2022-07-15 11:19:28
Ten wiersz przeczytano 1388 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Dziękuję kolejnym miłym gościom za przeczytanie,
komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)
Wylał się smutek wersami
Slicznie
Pozdrawiam :)
Tęsknota rodzi smutek . Pozdrawiam serdecznie ;-)
Smutno gdy kogoś braknie...pozdrawiam ciepło.
Próbuję sobie Ciebie wyobrazić - bez ciała, które
uciekło za nim - i jakoś nijak mi to nie wychodzi.
Ładna melancholia
Pozdrawiam serdecznie
Mocne, smutne wersy:
"zal byl weselszy...
smutek nie tak markotny".
To znaczy, ze mimo, iz byl w zasiegu, dawal odczuc
"niedomiar", to jest najbardzie smutne.
Pozdrawiam cieplo. :)
Dziękuję miłym gościom za przeczytanie, komentarze,
pozdrawiam serdecznie:)
Oczywiście - obecność i nieobecność, pustka i czas
zajęty choćby marudzeniem.
Zatrzymała na dłużej ta bezradność i melancholia...
Pozdrawiam serdecznie Kri.
Lubię czytać takie melancholijne wiersze, tym niemniej
współczuję peelce.
"Radny, radny", skoro chciało mu się wiersz napisać
:-)
Wymowna bardzo melancholia, pozdrawiam ciepło.
Wiersz godny przemyśleń.
Pozdrawiam
Smutna melancholia. Uwielbiam tak.
Pozdrawiam serdecznie :)