Niedomykalność sercowych zastawek
Moim Najdroższym oczekującym Pańskiego Dnia pod lwowskim niebem Równoległych Światów -
I. Kobiecość lwowska
Zapach rezedy
taki miękki czuły batystowy
przechowywany w odświętnych dessusach
W gabinecie doktora od aniołków
tłumi nerwową woń chloroformu -
- - - - -- - - - - - - - - - - - - - - - -
-
przywraca regularność
II. Podkamień, 12.-16.III.1944
Najpierw wstążką dym
później wszystko przewiane iskrami
jak siatka ognia w skołtunionych włosach
Śmiercią dyszy bo zalane krwią
wyprute żyły z flakami -
- -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
-
Na pogorzelisku
wytrzeszczone oczy podbiałów
III. Tego się nie udało uniknąć
szczeka czarny kundel Hekate
gdy chłodny suchy wiatr
rozwiewa siwe kosmyki
Pana Cogito
w trzęsącej ręce
dukat cesarsko-królewski
ze Lwowa
Charon zażądał obola
IV. Po burzy. Początek
Kolorem bazaltu obsydianu połyskiem
błyszczy zaświecie Pana Cogito
W nim akurat nic się nie dzieje
co bezwarunkowo dziać się powinno
Tu srebrem Światło korytarz punktuje
i deszczem śpiewają jednostajne cisze
Migocą horyzontem pasiaste witraże
czerwień w nich niebieska którą był
podmienił
fiołkowy ametyst
na banię choinkową
otwieraną jak kłódkę
Bożym palcem
V. Hermes bez psa pod spadającą gwiazdą
rozmaite postaci przybiera
Ta ze snu
jest kalekim starcem
który mnie chwycił w ramiona
by jak złoty trzmiel
penetrować wnętrze róży
ale sflaczał przy najpierwszym podejściu
Została podarta szmizjerka -
- - - - - - - - - - - - - - - -- - - - - -
-
i wiersz zapisany na jawie
Vi. Miasto zrabowane
Zachowane w zapachu mokrych liści
i kruszącej zielonej papeterii
jak Wysoki Zamek
W listach Mamy
biegną literki perełkowym szpalerem -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
-
Mama informuje Tatę -
po niedzielnej "dwunastce" w Katedrze
poszła słuchać do Stryjskiego Parku
"Tańców Węgierskich" Brahmsa
Komentarze (9)
Przede mną leżą dwa oryginalne dukaty austriackie
[data wybicia 1906] które
zostały opisane w:
https://www.mennicaskarbowa.pl/product-pol-17-Moneta-1
-zloty-Dukat-Austriacki.html?utm_source=SalesIntellige
nce&utm_medium=cpc&utm_campaign=SI_138897&utm_content=
17&gclid=EAIaIQobChMIv8jxpPP4-AIVj9SyCh06Xg2pEAQYASABE
gLnAvD_BwE#nclid=51379d3ee3e1c8e46fe68aa0557a23cd
Na pewno nie mają takiej ceny, którą podał mój
Komentator, niemniej jako "obole" [opłatę przeprawy]
do Złotego - zawsze Wiernego - Lwowa to swoją cenę
mają. Szczególnie dla Pana Cogito :)))
Annno2: Nobel vs "polityka" :) Pan Cogito obok Innych,
nieuhonorowanych a równocześnie niezwyczajnych
Artystów Słowa znalazł swoje właściwe miejsce tam,
gdzie powinien je mieć :) Gdyż tak naprawdę to koło
którego z parnasowskich wałęsów miałby On usiąść:
Dario Fo, Elfriede Jellinek, Boba Dylana [?] czy
ziejącej swoim smoczym oddechem o nucie szwajcarskiego
sera polskopiszącej Oldze T.? Albo szczurzego Guentera
Grassa lub nawet Czesława Miłosza?
Nagrody są niczym".
Heroizm bez oczekiwania na zaszczyty.
Nagrodą będzie życie wieczne.
Pan Cogito Herberta.
Przepiękne i tak bardzo żałuję jednak że Herbert Nobla
nie doczekał.
Dukat to jest 18 złotych reńskich, czyli prawie 10
tysięcy (9720) denarów, czyli prawie 20 tysięcy oboli.
20 tysięcy rejsów z Charonem! To się człowiek napływa!
Z uznaniem,
muzykantowi nie wypada komentować Wirtuoza, może tylko
chłonąć i uczyć się,
pozdrawiam serdecznie:)
Anno, dlaczego z "horroru"? Przecież "Ludzie ludziom
zgotowali ten los" [Z. Nałkowska: "Medaliony"]
Czerges, sympatycznie mi :) Serdecznie :)))
Uwielbiam Twoją poezję i niech tak zostanie. Jest
niepowtarzalna :)
niektóre obrazki jak z horroru.
Dlatego na portalach często bywam "niepopularna" ;)
Za komentarz - najserdeczniej :)))
Bardzo wstrząsające wersy... bardzo.Pomilczę...