Niedoskonałość
Idę w milczeniu w dużym pośpiechu,
szukam gdzieś tam kamieni mego śmiechu,
śmiech to już był, odpowiada dusza,
teraz jest czas na zadumę,
na rozpamiętywanie,
na celebracje pamięci ulotnej,
zasłona opadła,
sterta głazów zasłoniła ten przepiękny
obraz twoją ręką namalowany,
oczy zaszły mgłą, może to łzy, nie to
tylko fragmenty posklejane,
duszy która w niemej czkawce utknęła,
na drodze do ciepła,
chce się wyrwać do słońca,
lecz ja zamknięty,
przywalony gruzem uczuć,
nie wypuszczam jej na ulżenie,
może na zatracenie,
odnajduje inność w natłoku zdarzeń,
lecz nie bawią mnie one,
szukam obejścia, naprędce,
liczę zobaczenie światła na zachętę,
nagle stanąłem dostrzegłem,
twój obraz patrzy na mnie zażenowany,
przepraszam,
nie potrafię być doskonały.
Komentarze (23)
Nie wiem czy juz poszedles spac, ale dziekuje za
muzyke... link pokazal mi kilka piosenek, nie wiem czy
kilknelam na wlsasciwa. High hopes... well romantyczna
milosc, i uff zakonczenie szczesliwe :) lubie
szczesliwe zakonczenia:) Pozdrawiam i dziekuje.
Dziękuje za Wasze komentarze, również dobrej nocy
życzę.
Któż by z kimś doskonałym wytrzymał?
Poza tym jak nudno by z tym ideałem było:)
Ciekawa zaduma,
dobrej nocy Petrusie życzę:)
Nie jestesmy stworzonymi robotami, tylko ludzmi, nikt
z nas, nie jest perfect, jak i nie ma, perfekt
Milosci.
Nie zadreczaj sie.:)
Podoba sie wiersz.
Pozdrawiam, Petrus.
Piekny Twój wiersz. Przeczytałam i westchnęłam.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Dziękuje Donna, za Twoją refleksję, pozdrawiam Ciebie
ciepło.
Ps. nutka na dobranoc:)
https://www.youtube.com/watch?v=fpmN9JorFew
Witaj. Zawsze powtarzam, ze w niedoskonalosci tkwi
piekno... smutno u Ciebie... Moc serdecznosci.