REQUIEM WEDŁUG MOJEGO POMYSŁU
gdybym zastąpić mógł Jezusa na krzyżu
zawisnąć przybity w cierniowej koronie
przybić się mocno, otworzyć krwawe rany
za swoje i innych grzechy
krzyż mój z własnych myśli, zgromadzony
na barkach mych decyzji, z ranami
wyrządzonymi
trwałą nadzieję w sercu bym umieścił
po lepsze, prowadząc rzesze
gdybym z nim cierpienia ciężar nieść
mógł
miałbym siłę pokonać upadki?
w trudnych chwilach losu zmienić bieg
wciąż do nieba kuśtykać bez wątpliwości
pojmę wtedy, co znaczy być człowiekiem?
w cierpieniu, walce, dźwiganiu szans
gdy marzeń iluzja krwawi serce
a światła nadziei topnieją w obliczu
niemocy
Jezusem być nie mogę, swoją noszę chwałę
świat w Jego woli pozostaje, a ja, skromny
autor
piszę kolejne wiersze o mszach żałobnych
czasem modląc się o zbawienie
Z góry dziękuję za zainteresowanie i ewentualne uwagi.
Komentarze (18)
Witaj,
każdy (albo prawie każdy) wychowany w duchu wiary
katolickiej miewa przeróżne myśli w i na temat.../+/
Pozdrawiam serdecznie.
Pozwolę sobie za Elizą...
Pozdrawiam z podobaniem :)+
Deklaracje to jednak coś innego, niż dobrowolne
przyzwolenie na krzywdę i mękę. To nie jest coś na
nasz rozum i logikę. To wykracza poza zrozumienie
metafizycznego przekazu. Nasze ... Twoje wyobrażenie
to jedynie próba, coś jak przymiarka, ale wejść w
istotę sensu, wartości i celu takiej decyzji, to
trzeba już być tylko Nim. Podoba mi się jednak, że
zwracasz uwagę na ten temat, widzisz i widzisz jak to
jest ważne w życiu każdego z nas. Heroizm,
poświecenie, oddanie życia nie jest bowiem typowym
zjawiskiem dla nas.
Cyt. "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś
życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15,13).
Wniebowstąpienie Pańskie."
Pozdrawiam pięknie ;-)
Nietypowe refleksje...chociaż? Chęć niesienia pomocy,
empatia i wrażliwość na drugiego człowieka to
szlachetna postawa.
W psychologii istnieje jednak pojęcie syndromu
zbawiciela i to już zastanawia... Wszystko powinno
mieć swoje granice, pozdrawiam.
jego przybili, sam tego nie zrobił. wolę jego nauki i
życie niż ten ostatni akt, bo w tym już chyba dużo
archaicznych rytuałów
Chęć poświęcenia się i nawet cierpień za kochanych
jest w nas naturalna. Ale nie wierzę, żebyś chciał,
jak On, cierpieć za wszystkie grzechy całego świata.
Nikt Jezusa nie zastąpi. To Bóg.
My jesteśmy tylko ludźmi.
Zawsze też trzeba pamiętać, że Chrystus to Bóg
miłosierny.
Dobroć względem siebie i innych jest bardzo ważna. Jak
mówi Biblia, nie trzeba oglądać się wstecz...
Ty Staszku dużo dobra tu dajesz innym.
Pozdrawiam.
Ps. Są przecież i msze dziękczynne...
Bóg podobno lubi radość.
Moc refleksji i chyba u wielu osób.
Teraz wielu odwraca się od wiary, woli ufać
belzebubowi ... i nie dostrzega nadciagajacej zagłady
...interesujące podejście do tematu hm...
Nie komentuje wierszy religijnych, ale faktem, że
religia była inspiracją wielu wspaniałych dzieł i
życzę ci stworzenia takiego. Pozdrawiam.
Ciekawe rozważania religijne. Z pewnością wiele osób
zatrzymuje się w podobnej zadumie. Pozdrawiam z
plusem. Miłego dnia.
Jezus był cool, nie miał chawiry,
nie miał gabloty, nie stukał zrowych foczek- to opinia
młodego blokersa o Jezusie. Jestem podobnego zdania.
Lubię go, ale Bogów to raczej nie ma, polityka jeno.
Głos mój jest Twój!
Wiersz zatrzymuje w refleksji i zadumie. Ślę moc
serdecznych pozdrowień:)
Każdy z nas gra swoją rolę tu na ziemi. Jak ją zagramy
pokaże czas.
Staszku wiersz ukazuje głęboką miłość i wiarę utkaną w
sercu.
Zatrzymał mnie w zadumie na dłużej.
Pozdrawiam serdecznie