(Nie)idealna
Chciałabym poczuć się kobietą,
założyć małą czarną i buty na obcasie,
lecz gdy nie jest się idealną,
uwierzcie mi...nie da się.
I chodź nie jestem pustym i próżnym
człowiekiem,
to spojrzenia obcych ciągle mi
przypominają,
jak (nie)idealne jest moje ciało.
To boli,
tak jak w lustrze odbicie, w którym brak
akceptacji,
więc po raz kolejny chowam swe
niespełnienie do kieszeni,
chyba najwyższy czas przyjąć do
wiadomości,
że nic się nie zmieni.
Komentarze (10)
nie mozna zmienic wygladu, ale mozna zmienic
przyjaciul
i w srod nich poczuc sie lepiej
pozdrawiam
Nikt nie jest idealny...
też lubię tak :)
Każda kobieta jest idealna-inaczej.Akceptuj siebie
taką jaką jesteś.Pozdrawiam:)
Smutne spostrzeżenia, ale może warto jednak spojrzeć
na siebie trochę przychylniej? Pozdrawiam
serdecznie:-)
Smutny ten Twój wiersz, ale myślę tak jak Graźynka że
musisz siebie zaakceptować taką jaka jesteś. A napewno
lepiej się poczujesz. Pozdrawiam bardzo cieplutko i
uśmiech przesyłam.:-)
Absolutnie zgadzam się z Grażynką/TZW/, spójrz i te
idealne są bardzo nieszczęśliwe, więc nie wygląd i
figura jest najważniejsza, ale samoakceptacja i
pozytywne myślenie o sobie. Pozdrawiam serdecznie i
przesyłam uśmiech:-)
Zapałeczko
Nikt nie jest idealny,ale
to dobrze,bo przecież z ideałami nie dałoby się
wytrzymać!
Zaakceptuj siebie taką jaką jesteś,bo z pewnością masz
wiele zalet.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę więcej wiary w
siebie.
Miłej niedzieli:)
Smutek bije z wierszydełka, ale ty się nie załamuj.
Idź na lody! Pozdrawiam zapałko!
uwierz w siebie i wtedy poczujesz zmianę Pozdrawiam :)