O Niej i o Nim.
Wiem, że nic nie dzieje się przypadkiem..
Ona była przeciętną dziewczyną, pełną
niespodzianek,
choć może więcej od innych już
cierpiała.
On był obiektem wzdychań dla wielu
koleżanek,
Niejedna z nich przez niego serce już
złamała..
Jednak ta, kochała go szczerze i
wyjątkowo.
Zawsze mu pomagała, wspierała.
Kochała Go tak, jak nigdy nikogo.
Byli zakochani. Tak przynajmniej
myślała..
Wątpliwości pojawiły się dopiero wtedy
Kiedy nie wiadomo czemu zaczął ją
ignorować
Z każdym dniem cierpiała coraz bardziej,
niestety.
A on wolał jeździć z kumplami na motorach
...
W niej wygasła już prawie cała nadzieja
chciała dać mu wolność, myślała: może tego
potrzebuje,
Poszła na spacer z przyjaciółką, na
ostatnie przemyślenia..
Nagle zadzwonił - a ona jak nigdy się
denerwuje.
Mówi, że miał wypadek jadąc do niej na
spotkanie zdołowany...
W tamtej chwili całe życie stanęło mu przed
oczami.
Wtedy zrozumiał, że jest w Niej naprawdę
zakochany.
A ona słysząc te słowa po prostu zalała się
łzami.
Martwiła się, a w sercu odczuwała
utęsknienie
Chciała mu pomóc, lecz nie była w stanie
tam jechać..
Najlepiej byłoby przejąć jego
cierpienie,
żeby tylko nie odczuwał bólu, lecz tak się
przecież nie da.
Dopiero gdy zdał sobie sprawę co ma do
stracenia
Zrozumiał, jak ważną rolę odgrywała w życiu
jego..
Teraz całą swoją miłość na nią przelewa,
A Ona nie chce nikogo innego! ;*
Kolejny sen się sprawdził...
Komentarze (1)
wow, piękna historia... mnie też to spotkało, niby
kochał po wypadku i tez tak miał...aż nagle inna nim
zawładneła...a mi kit że odległość...:( miłość...już
nie wierzę w nią