Niekoniecznie...
Dla tego o którym zapomnieć nie mogę...
I znów pojawia się by zniknąć,
Oby nie kojarzył się z tobą,
A jednak to ty ten ponury znów,
Od przepełnienia barw bolą oczy,
Znów kawy zapach rano... ,
Nie budzimy się obok siebie,
I nie zacznę wierzyć w horoskopy,
Wiem nie zmienię biegu wydarzeń,
A ty wiesz nie naprawie świata,
Bo któregoś ranka popełniłam błąd,
Popełnię ich jeszcze mnóstwo,
Niekoniecznie rano,niekoniecznie dziś,
Oddychamy ciągle tym samym powietrzem,
I nie raz stanę jeszcze nad przepaścią,
Nie skoczę w dół jak nie skoczyłam razy
wiele,
Nie wiem czy utonę w Twoich ramionach,
Na pewno nie jutro,na pewno nie dziś,
Tyle razy myślałam co powiem... ,
A gdy przyszedł czas zapomniałam o tym,
Może kiedyś zapomnę o tobie,
niekoniecznie teraz niekoniecznie dziś
Komentarze (2)
wymowny wiersz, ciekawie ułożone słowa o miłości,
która zadała tyle bólu.
..."oddychamy tym samym powietrzem"...dobre
....i po co się droczyć?......kiedy powietrza starczy
dla wszystkich...