Niepewność
Zadaję sobie pytanie,
czy dobre było moich dzieci
wychowanie?
Czy mogę mieć satysfakcję?
Czy w życie wprowadzają
moje racje?
Obecnie mają swoje rodziny.
Mogę z dystansu obserwować
ich czyny.
Widzę, że wyrośli na porządnych
i wrażliwych ludzi.
Z życia rodzinnego pozytywne
cechy wynieśli, na własne dzieci
przenieśli.
Często wspominam ich dzieciństwo.
Wychowywać ich było ciężko.
Czas spędzaliśmy skromnie,
ale z czułością i radośnie.
Wpajałam im, by wszystkich
godnie i życzliwie traktowali.
Teraz pragnę, by o mnie pamiętali.
Szacunkiem i bliskością obdarzali.
W sercu matki mają stałe miejsce -
miłością i szczęściem jest
przepełnione.
Komentarze (16)
Ja też patrzę na moje pociechy. Bywało różnie, jest
dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie.
Rodzice zawsze martwią sie o dzieci.