Niepokorny sen.
Było - minęło życie juz takie jest...
W najpiękniejszych snach widzę Cię nie
raz,
w marzenia mych trzyma Cię czas,
to co było kiedyś w Nas nie miało sznsy
żyć, to mogło tylko śnic...
Sny przy Tobie o mnie spełnione, to one
dodawały nadziei. Zabierały niepewność.
Więc dlaczego twa namietność trwała tak
krótko , chciałeś mnie zranić ?
Udało Ci się, w sercu mym wielki noż siedzi
i codzinnie zadaje kolejny cios.
A los spycha ku przeznaczeniu.
Nie umiem odnaleśc się w tym słońca
uśpieniu.
Ty jedyny wiesz co czuję ty masz świadomość
moich zmysłów czujesz tę magię ja to wiem.
Lecz Ty jedyny nie możesz ze mną być.
Wiem ,że teraz muszę inaczej żyć , skończyć
już śnić. Zacząć być sama dla siebie. Ale
jak to zrobić gdy oddałam ją dla
Ciebie.
Wiem ,że odpowiedź znajdę w niebie , więc
chroń mnie Boże twa miłość mi pomoże
przezwyciężyć złe dni...
Serce boli , ono krwawi... Czy ktoś mnie wybawi??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.