[niepowstrzymane]
już w ruch wprawione, choć pasja skryta
tajemnicą płaszcza
- w nadgarstkach schowane marzenia
szukają mieszkania w dreszczach
niepewności
arytmii serca
i cichną
tłumione z każdym niedopowiedzianym
szeptem
wznoszone ku górze
odprawiają rytuał serca
ciepło malinowej przestrzeni
i znów spadając z liśćmi miękko
opadły wzrosły
igrają z kształtem bawiąc się barwami
na wyżynach wolności
zaczarowały me drzewa zielenią
nic więcej poza duszą
mętnie akcentując istnienia
etapy urojeń
od nieukojonych brzegów po spokojne dno
poddaję się światłu gwiazd
oddaję cześć w pokłonie
wschodzącemu słońcu
nie ogarnę wież na szmaragdowym niebie
szczytów
wspinających się ku mnie
po kresy szaleństwa
pocałunki zwichrowanych fantazji
zataczają kręgi wędrując do ciebie
usta
cel zatracenia tracenia
kielich spijam
pragnę
ust
zbieram owoc
w eksplozji
wysadza tętno ziemi
nieuchronny koniec
Komentarze (1)
;/ taki dobry wiersz o uczuciach... i 1 komentarz,
masakra ;) kolejny dowód na to że czym tandetniej
napiszesz tym więcej głosów zbierzesz... tu głosów
garstka bo wiersz genialny :)