Niepowtarzalny koncert letniej nocy
Tuż po południu deszcz wisiał w
powietrzu
pierwsze krople spadły na ścieżkę
ogrodową
turlając się po niej niczym koraliki
kolejne moczyły ziemię malując zwiewne
aureole
nad kwiatami
zerwał się wiatr kołysząc liściastym dachem
winorośli
bujając młode pędy wraz z owocami
nawiewał zapach kwitnącej maciejki
od ciemnego nieba po zsieczoną ulewą
trawę
rozjarzyło się zielone światło
błyskawicy
błyskało z różnych stron
grzmiało z zatrważającą mocą
ulewa spływała po oknach i ścianach
targała siatkami pnączy
wytrącając suche liście by po chwili…
nagłe światło niczym drugi świt
zabłysło w środku dnia rozjaśniając
okolicę
zapachniała wymytym deszczem zieleń
powietrze rześkie i czyste cięły ze skwirem
jerzyki
dzwoniły spadając z wysoka i śmigały w
błękit
w blasku słońca ścieżka parowała
brylantami
pod wieczór przez liście przyodziane
w butelkową zieleń powoli cedził się
chłód
lipcowego wieczoru
gdzieś zarechotały żaby do snu układały
się
kwilące ptaki
niepowtarzalny koncert
wśród wieczornej ciszy
brzmiał niczym najpiękniejsza muzyka.
Tessa50
Kochani proszę zerknąć na poprzedni
wpis"Zaproszenie na Śląsk"
Komentarze (45)
Niedawno wiosna latem nas zauroczyła,
Ty swoim pięknym wierszem to powtórzyłaś,
niepowtarzalny koncert letniej nocy zobrazowałaś,
wśród wieczornej ciszy cudowna muzyka zagrała.
Piękny wiersz. Pozdrawiamy i wraz z Lidzią
życzymy miłej niedzieli
z uśmiechem na twarzy:)
Pięknie.Z przyjemnością przeczytałam.Pozdrawiam.
Ach, jak pięknie!
Teresko, pozdrawiam serdecznie :)
Też lubię słuchać takiego koncertu, bardzo
relaksujące,pozdrawiam.
posłuchałbym też takiego koncertu
ładny opis tego przyrodniczego zjawiska:)
Bardzo ładnie :)
świetny opis nocnej burzy.
kochana niepowtarzalny wiersz napisałaś
bardzo ładny opis burzy
Pięknie Tereniu
Pozdrawiam serdecznie :)
Buziaczki na słoneczną niedzielę :)
Piękny opis.
"A kiedy już oczy podniesiesz, to wiesz,
że patrzysz na chmury i patrzysz na deszcz."
- Cezary Ostrowski.
Pięknie Tereniu opisałaś burzę w jej romantycznych
powijakach.
Miłej niedzieli ale już bez deszczu.
i brzmi aż do dzisiaj ...
Podziwiam pozdrawiam