Nieproszony gość
Andrzejowi
Najgorszy ból minie,
ale i tak nie będzie
z czego się śmiać.
Smutek rozgościł się
na dobre i już zawsze
będzie domownikiem.
Nieproszonym i wrogim,
by kłaść kamienie na drodze
i obserwować, czy je przeskoczę.
Wiem, że nie wrócisz,
ale kto mi zabroni marzyć.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-08-22 00:28:13
Ten wiersz przeczytano 318 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Pozwolę sobie za Anną.
Więcej pogody ducha życzę :)
To chyba pierwszy przebłysk zapomnienia, pierwszy, z
którym się zapoznałem, ale jestem tu od niedawna.
ale kto mi zabroni tęsknić?