nieproszony gośc
Przychodzisz w majestacie księgi
bytowania
po drodze z popiołu,łamać wyrok ciała,
później jak tchórz uciekasz zacierając
ślady,
zabrać nic nie możesz,pamięć inni
wzięli,
dusza nie dla ciebie!
Jaki masz interes w tym cichym
grzebaniu?
zrobisz wszystko, zamkniesz świat i
czekasz
na martwy puls stopera,by znowu
zabierać.
Dlaczego trwasz w profesji gdzie rozkosz
niszczenia
moduł bytu świata,w skamieliny zmienia?
Komentarze (3)
bardzo trafnie ujęłaś śmierć
tak,chodzi o śmierć ( pomyłka w zapisie) dziękuję
siedzę i myślę kolejną już chwilę, czytam po raz enty
i rozszyfrować nie mogę do kogo adresujesz ten wiersz?
początkowo nasunęła mi się na myśl śmierć, ale
autor/ka podaje tematyka "życie", więc ???