nierymowane chwile z życia...
piąta nad ranem
zroszony poranek
tli się jeszcze noc
ulice wygaszone
czekają na zaspany tramwaj
w zrekonstruowanej bieli
błądzą kartki wierszy
nie chce mi się nic
dziś
jestem wypalony
jak ostatni papieros
autor
marekg
Dodano: 2024-01-18 22:16:45
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Życie to nie tylko fruwające motyle
ale też gorzkie jak papieros chwile...
Dziękuję za komentarze . Serdecznie Wszystkich
pozdrawiam
Świetny!
Serdecznie pozdrawiam
Przepięknie
Z przyjemnością.
A może być lepiej nawalonym jak stodoła, niż wypalonym
jak ostatni papieros...
Też mam takie chwile zwątpienia...ale niedługo wróci
wiosna i znów zakiełkuje optymizm :) Pozdrawiam
Wspaniale uchwycone poranne chwile. Pozdrawiam
serdecznie z uśmiechem:)
o faktycznie !
Dziękuję za sugestie.
Obrazowo o odczuciach. Nie lubię budzić się bladym
świtem.
Z "w", albo "ze" zamiast "z" w szóstym wersie msz
lepiej się czyta.
Co myślisz o wycięciu "już" z przedostatniego wersu?
Miłego piątku:)
Wspaniałe wersy, ale ja mam ten przywilej, że mogę
leżeć do oporu.
Wspaniale napisane wersy dotykają mojej duszy z
podobaniem.
Takie poranki nie należą do najprzyjemniejszych... Ale
bywa.
Świetnie, metaforycznie opisane.