Niespełniona
Serce zawsze spokojne,
nagle skacze wysoko.
Czy to iskra zapłonu,
początek czegoś fajnego?
Spojrzenie niczym laser
przecina nasze drogi.
Moja wyobraźnia,
lustruje jej nogi.
Miłość mnie kopnęła,
gdy nasze oddechy,
w zderzeniu z realem
wywołały śmiechy.
Ledwie się zaczęło
a już się skończyło.
Żegnała mnie na dworcu,
a ja swoją miłość.
Komentarze (11)
Życzę miłości spełnienia
Życzę miłości spełnienia
Niespełniona powinna być smutna miłość
Ładny tekst
Pozdrawiam:-)
Miłość odjezdza, ale tez przyjeżdża pociągami, zaufaj
doświadczonemu.
Witam Was mile i serdecznie pozdrawiam
dziękując za odwiedziny i przeczytanie. Krzemanko,
dzięki za podpowiedż. Dobranoc Wszystkim
Zanim się zaczęło, to się skończyło. Bywa.
Pozdrawiam>)
Ciekawy obraz. Zderzenie fantazji z realem. Czy nie
lepiej w czwartym wersie brzmiałoby "początek czegoś
fajnego"? Miłego wieczoru:)
to nie ta
Witaj Wojtku....fajnie żartobliwie...następna miłość
stoi i czeka a nuż będzie pięknie...pozdrawiam
serdecznie.
ładnie ... nie żałujesz tego co ledwie się zaczęło a
już się skończyło - mogło być pięknie:-)
pozdrawiam
Myślę, że wkrótce znajdziesz
nową miłość, bowiem żartobliwy
ton wiersza świadczy, że tamta
odjechała wraz z pociągiem.
Miłego wieczoru:}