NIESPEŁNIONA MIŁOŚĆ
wszystkim co ból zadają
NIESPEŁNIONA MIŁOŚĆ
16//12//2013 ///1///
Źdźbłem trawy,ranię wargę ma różową.
Spływa już z niej krew, intensywny,
purpurowy kolor...
Niepozorność zieleni letniej dostrzegam, o
to piekło, o ogień, o miłość zabiegam!
Delikatnie pocieram aksamitem płatków,
niebieskich jak Twoje oczy-niewinnych
bławatków...
Ranę po piekielnej miłości fałszywej,
zszywam nicią trwałą, tej niebiańskiej,
prawdziwej,a zlej nie chce wcale
Znów upadam w mroku, w bieli bólu
zaginę,
gdy księżyc pod rozdartą się schowa
pierzynę...
Zanim wrócisz, mój miły ja ulecę i będę już
cieniem
a Ty na sercu mym będziesz już tylko
wspomnieniem dlatego nie warto było z losem
się droczyć kłamały usta kłamały oczy nie
warto było ufać od nowa powrotom Twoim i
Twoim słowom Bo życie nas uczy że gdy
gardzić będziesz gardż podłością a jak
szanujesz to tylko z miłością— Basia
wszystkim co lubią czytać o nieudanej spełnionej miłości
Komentarze (5)
Nie jest zły, trochę go doszlifować i będzie dobry
jeszcze są na Beju.Dają na zachętę+
Witam to prawda pisałam go w grudniu 2013 roku był to
dla mnie ciężki okres do przeżycia ale jak to już sama
się określiłam jestem romantyczką i wierzę w lepsze
jutro pozdrawiam pozdrawiam miłego popołudnia
Babsi
bardzo ładny wiersz ...tyle w nim smutku i melancholii
i nadziei na lepsze jutro :-)
pozdrawiam
Witam Basiu właśnie to otworzyło mi oczy na świat i
zaczęłam pisać jest to mój pierwszy wiersz do dnia
dzisiejszego jest ich 30 pozdrawiam Babsi
niespełniona miłość skąd ja to znam
pozdrawiam serdecznie:)
Miłej niedzieli:)